W niedzielę 31 stycznia na ulicach wielu miast i miasteczek zaroiło się od wolontariuszy z czerwonymi serduszkami. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagrała też w Miłakowie. Tu najwięcej działo się nad jeziorem, gdzie punktualnie o 12:00 rozpoczęto nagrywanie teledysku z udziałem uczestników imprezy. „W teledysku chcemy pokazać, że do Miłakowa warto przyjechać o każdej porze roku. Czyli narty biegówki, kije nordic walking. Chcielibyśmy też pokazać kuligi, bo mamy też piękne agroturystyki naokoło, gdzie goście mogą pojeździć konno, saniami” - mówi Alicja Tomaszewska, dyrektor Miłakowskiego Domu Kultury.
Znakiem firmowym wielu Finałów WOŚP jest kąpiel morsów. Nie inaczej było na plaży w Miłakowie. Tu kąpało się kilkadziesiąt osób, które – w obecności wielu kibicujących im mieszkańców – wzięły udział w nagrywaniu teledysku. Jedną z miłośniczek takich kąpieli jest pani Mariola Wilk z Korsz. To było jej drugie morsowanie połączone z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. „Rok temu namówiła mnie moja szwagierka ze swoją mamą i od tamtej pory to kontynuuję i jest zarąbiście!” - mówi pani Mariola.
Przy okazji niedzielnej imprezy na plaży odbyły się licytacje przedmiotów podarowanych organizatorom Orkiestry w Miłakowie. Na pewno jedną z najciekawszych była licytacja kąpieli w lodowatej wodzie w wykonaniu… burmistrza Miłakowa Krzysztofa Szulborskiego. „Na licytację wystawiłem swoje morsowanie pierwsze w życiu. Kwota myślę, że zaporowa i myślę, że się albo zbierze ta kwota i dzieci skorzystają z tej sumy 1000 złotych, albo zostanę suchy” - mówi przed licytacją burmistrz Szulborski. Mieszkańców Miłakowa nie trzeba było długo zachęcać – pułap tysiąca złotych osiągnięto już po kilkunastu minutach licytacji, ostatecznie kąpiel burmistrza wylicytowano za 1697 złotych.
8. Tytuł video: 29. finał WOŚP w Miłakowie